Bolesławiec ma za sobą kilkusetletnią tradycję rzemiosła garncarskiego. Wyroby bolesławieckie, dzięki unikalnemu wzornictwu, można rozpoznać w mgnieniu oka. Przepiękne malowane naczynia są wyjątkowe. Łączą w sobie najbardziej pożądane w świecie cechy - są i praktyczne, i piękne. Pierwsze wzmianki dotyczące historii garncarstwa i wyrobu produktów ceramicznych w okolicach rzeki Bóbr i Kwisy sięgają średniowiecza. Co ciekawe, do dzisiaj w Bolesławcu przetrwały rodzinne manufaktury, które niezmiennie od wieków kontynuują tradycje ceramiczne. Rzemiosło jednak skupia znacznie więcej zakładów, które pracują zgodnie z wielowiekową tradycją. Historia ceramiki pokazuje wyraźnie, że jakość obroni się w każdych czasach, ale od początku...
Wszystko przez tę glinkę
Warto pamiętać, że historia ta nie miałaby miejsca, gdyby nie naturalne bogactwo regionu. Rozwój ceramiki bolesławieckiej, samego miasta i okolicy jest ściśle związany z dostępnością pokładów naturalnej, dobrej jakościowo gliny. To ona umożliwiła ludziom, osiedlonym w tym rejonie rozpoczęcie działalności garncarskiej i odkrycie, czym może być dla ludzkości ceramika. Ze względu na dużą zawartość tlenków glinu i krzemu, pierwotnie wypalana ceramika, posiadała charakterystyczny brunatny kolor. Początkowo w procesie zdobienia pokrywano też naczynia brązowym szkliwem ziemnym i to właśnie dlatego, wyroby z Bolesławca, nazywano "brązowymi naczyniami".
Naczynia żeberkowane z okuciem
Od końca XVII do XVIII wieku w Bolesławcu wytwarzano głównie pojemne naczynia przeznaczone do picia piwa, wina i miodów - dzbany oraz kufle: kuliste, pokryte poprzecznymi lub skośnymi prążkami, zamykane cynkową oprawą. Podróżując z handlarzami stały się popularne na stołach prowincji pruskich, w Polsce, w Saksonii i w Rosji. W tym okresie też wyrabia się ozdobne ceramiczne figurki i kafle do pieców. Pracuje się ręcznie, jednak mimo tego, wszystkie naczynia, doceniane są za staranne wykonanie i trwałość tak wyróżnialną na tle innych, że stale wzrasta zapotrzebowanie na ceramiczne wyroby z Bolesławca.
Zanim powstaną talerze, czyli naczynia z białą nakładką
Pod koniec XVIII wieku oprócz najczęściej dotąd produkowanych dzbanów i kufli, pojawiały się nowe mniejsze formy: mleczniki, dzbanuszki i kałamarze. Co raz częściej zdobione białymi motywami postaci, herbów, roślin i zwierząt. Białe zdobienie wykonywano z biskwitu formowanego za pomocą matryc i doklejanego na brązowe naczynie. Wśród rzemieślników rośnie chęć wyróżnienia się i poszerzania asortymentu.
Wielki Garniec rozsławia Bolesławiec
W 1753 roku z inicjatywy mistrza Johanna Gottlieba Joppego powstaje, jak wtedy uważano, największe naczynie na świecie Wielki Garniec. Wysoki na 2 metry, ma imponującą objętość 2000 litrów. Wielki Garniec staje się symbolem miasta. Chętnie przedstawia się go na pocztówkach. (Zastępowały wtedy social media). Monumentalny gar, jeszcze mocniej wiążąc w świadomości okolicy miasto Bolesławiec z garncarskim rzemiosłem.
Era białego naczynia
W drugiej połowie XIX wieku garncarze zaczęli odchodzić w produkcji od brązowego szkliwa na rzecz glinki, wypalającej się na biały kolor. Prekursorem tych zmian był innowator Johann Gottlieb Altmann. Jako pierwszy zastosował obojętne dla zdrowia szkliwo skaleniowe, (zamiast powszechnie używanego szkliwa ołowiowego), a także zaczął odważnie wytwarzać całe naczynia z białej glinki. W tym samym czasie w innych warsztatach dalej produkowano tradycyjne, brązowe naczynia...
Białe naczynie zrodziło nowe możliwości. Idealnie nadawało się do malowania i to właśnie w tym okresie po raz pierwszy zaczyna się stosować do ich zdobienia metodę stempelkową. Naczynia malowano ręcznie - gąbką, tworząc wzory zbudowane z różnego rodzaju kropek, kółek i wariacji na ich temat. Wykonywano je korzystając z wtedy najłatwiej dostępnego barwnika o granatowym kolorze - kobaltowym. Technika ta oraz żywy kolor wzorów stały się kluczowymi elementami składowymi tożsamości naczyń bolesławieckich. To one po dziś dzień, niezależnie od miejsca i formy, sprawiają, że ceramika bolesławiecka rozpoznawalna jest na pierwszy rzut oka.
Biały kolor naczyń wśród naczyń wprowadził też wrażenie, że są wykonane z porcelany, która była wtedy bardzo pożądana. Do dzisiaj laicy zamiennie stosują określenie ceramika i porcelana bolesławiecka budząc irytację wśród rzemieślników. W rzeczywistości są to dwa bardzo odmienne materiały i oryginalne naczynia bolesławieckie zawsze wykonane są z ceramiki. Zawsze powinno się je takim mianem określać.
Rozwój bez kropki
Pod koniec XIX wieku i na początku wieku XX, w każdej malarni królują motywy secesyjne. Secesja ogarnia świat. Wzory stają się bardziej kolorowe, fantazyjne i wyszukane. W projektach pojawiają się pierwsze pawie oczka - motyw, który na lata podbije serca konsumentów. Eksperymentuje się także częściej z metodami zdobień. Ceramikę zdobi szkliwo zaciekowe, krystaliczne, stosuje się zdobienie natryskowe czy malatury rożkiem. Wytwarzana ceramika cieszy się dużym wzięciem, doceniana jest za wspaniałe wzornictwo, jakość wykonania, praktyczność i trwałość!
Zawodowa Szkoła Ceramiki
Historia ceramiki w 1897 roku otwiera się zupełnie nowym rozdziałem. W Bolesławcu powstaje Zawodowa Szkoła Ceramiki. Jej dyrektorstwo obejmuje Wilhelm Pukall, chemik z Królewskiej Manufaktury Porcelany w Berlinie. Z jego osobą należy wiązać szybki rozwój techniczny i artystyczny ceramiki bolesławieckiej. Pod koniec XIX wieku w Bolesławcu działają duże warsztaty ceramiczne: H. Reinholda, R. Burdacka, J. Paula czy C. Wernera, w których stosowano wypracowane przez Zawodową Szkołę Ceramiki metody dekorowania, oczywiście jak zawsze zgodnego z panującymi trendami i modą.
Bonclok po II Wojnie Światowej
II Wojna Światowa zmienia wszystko. Jak tylko było to możliwe, produkcję wznowiono w stosunkowo najmniej zniszczonych zakładach historycznych H. Reinholda i J. Paula. Wznowieniem przemysłu ceramicznego kierował Tadeusz Szafran. Nad wyrazem artystycznym pieczę sprawowali Rudolf Krzywiec i Julia Kotarbińska profesorowie Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Pięknych. W tym okresie ceramika i jej wzornictwo silnie nawiązuje do motywów ludowego Śląska. Od 1949 do 1990 roku w związku z powstaniem i działalnością Centrali Przemysłu Ludowego i Artystycznego ceramika artystyczna bolesławiec staje się dobrem powszechnie dostępnym. W PRL w różnej formie ceramika staje się elementem wystroju prawie każdego domu. Przez wielu ukochana, również przez to, przez wielu znienawidzona. Dzisiaj po latach przesytu do łask wracają wzory i formy popularne w ubiegłych dekadach. Okazuje się, że bolesławieckie wyroby doskonale pasują do wnętrz rustykalnych, historycznych i nowoczesnych.
Ceramika z Bolesławca dzisiaj
Zmiana ustroju w Polsce i otworzenie się na handel zagraniczny sprawiły, że współczesne wyroby w ogromnej większości trafiają na rynki zagraniczne. Ceramikę artystyczną docenia się na kilku kontynentach. Wyroby przede wszystkim eksportuje się je do Stanów Zjednoczonych i Azji. Zaledwie jedna piąta produkcji zbywana jest w Polsce. Jednakże wiele wzorów dostępnych jest do kupienia wyłącznie w Polsce. Obecnie dąży się do tego by zastrzec patentem najważniejsze kulturowo wzory chroniąc tym samym dziedzictwo regionu, ale i Polski. Producenci ceramiki nieustannie dbają, by to co najważniejsze pozostało w niezmienionej i niekwestionowanej formie, dlatego wyrabiana w Bolesławcu ceramika nadal wyróżnia się na tle innych firm w Polsce. Manufaktura, kropki, kolory. Od jakiegoś czasu kolejne manufaktury współpracują z artystami, którzy na co dzień poruszają się w innej materii. Te przedsięwzięcia sprawiają, że nierzadko powstają przedmioty kolekcjonerskie, limitowane, niezwykle unikalne dzieła sztuki. Zawsze jednak 700 lat tradycji pozostaje w wielkim poszanowaniu.